Film oglądałam kilkadziesiąt lat temu, ale scena z tytułu mego posta została mi w pamięci do dzisiaj. Nocne widma to jeden z najstraszniejszych horrorów, jakie miałam okazję zobaczyć. Sam fakt, że wystraszył a dreszcz trwa to do tej pory mówi za siebie. Odnajduję w nim wiele z wspaniałych i nieprzewidywalnych scenariuszy filmów mistrza Hitchcocka a także z przyjemnością patrzę na grę Liz Taylor, tym razem nie w roli pożądanej seksbomby. Polecam do oglądania co najmniej we dwoje, by można było znaleźć oparcie w razie nagłego ataku panicznego strachu:).
O, Panie! Chyba oglądałaś zupełnie inny film! Mnie w tym filmie nie podobało się nic. Liz Taylor - przereklamowana, podstarzała i niemiłosiernie upudrowana i uszminkowana starsza pani, grająca ze śmieszną egzaltacją swoją rolę. Nazwanie tego filmu najstraszniejszym z horrorów to już piętrowa przesada. Nie, żebym się wyśmiewał, ale strachu w nim było tyle, co kot napłakał. W sumie: bardzo się wynudziłem i jeszcze bardziej rozczarowałem... Do mistrza Hitchcocka dalej, niż do Nowej Zelandii!
Czytałem, czytałem. I już wtedy zastanowiło mnie, jaki jest sens oceniać film teraz, gdy minęło - jak piszesz - kilkadziesiąt lat od czasu, gdy go obejrzałaś. Ja - przed wydaniem tej oceny - obejrzałbym go jeszcze raz... No, ale to ja :-)
Szukam tego filmu i szukam, może coś podpowiesz. W każdym razie jesteś mniej strachliwy niż ja :)
Służę uprzejmie...:-). Najpierw wejdź na chomika, a następnie poszukaj chomika o nazwie: AnastazjaBrzydula. Jak już tam będziesz, to wejdź w folder: /FILMOWA+SKARBNICA+a,3. Tam gdzieś jest ten film. Tylko się nie zniechęcaj w poszukiwaniach, bo folder jest bardzo obszerny i jest tam mnóstwo różnych filmów.
Przemyślałam swoją i Twoją opinię o Nocnych widmach i wiem, gdzie leży sedno sprawy. Otóż ja obejrzałam film w "odpowiednim momencie.", wtedy, gdy został zrobiony na miarę swojego czasu oraz oglądającej go publiki. Wtedy też nic nie śmieszyło i wszystko było perfekcyjne, po prostu świetny horror. Ty natomiast bierzesz do ręki po latach suwak logarytmiczny i wmawiasz mi, że to dno, bo do liczenia masz dziś coś o wiele lepszego - kalkulator.
Nie mogę także brać na poważnie chomika Anastazji Bardzo Brzydkiej formatu a koma trzy więc macham kukiełce kotka kaczuszką :-)
Hola, hola! Niczego Tobie nie wmawiam, a już szczególnie tego, że ten film to dno. Wcale tak nie myślę. Nie doszukałem się w nim (niech będzie, że za pomocą tego kalkulatora) jedynie niczego strasznego, a to chyba różnica? A chomika możesz nie brać na poważnie, ale w takim razie po co prosiłaś o podpowiedź, gdzie znaleźć ten film? Znowu ta urocza kobieca niekonsekwencja...
Nie lubię przeszukiwać chomików :). Tak czy owak, w obojgu nas film wyzwala emocje. Cieszy mnie, że mieliśmy wspólny temat. Może kiedyś znowu coś... :). Pozdr. od kaczuszki dla kukiełki kotka ;p
Dziękuję za pozdrowienia od kaczuszki i także ją pozdrawiam. Może się kiedyś znowu spotkamy na forum przy okazji oceniania jakiegoś filmu... :-). A tak nawiasem: ten film nie wyzwolił u mnie prawie żadnych emocji i o to chyba właśnie chodziło... :-)
Nie wyzwoliło żadnych emocji? A więc wypada zmienić avatar na żywego kotka :-).
A tak serio: Wyzwoliło emocje, świadczy o tym Twój wpis z 4.11.2016 - przecież o emocjach tam napisałeś spory tekścik:). Negatywne odczucia są często trwalsze i silniejsze od pozytywnych, czyż nie ?
Pozdrawia kaczuszka! Do następnego :)
Podstarzała , 40 latka :D ... Co do pudrowania powiem tylko tyle: wczesne lata 70.. Resztę nie będę komentować, bo to rzecz gustu.