Kolejny wspaniały artysta umiera w tym roku. Niesamowicie utalentowany aktor i cudowny człowiek. RIP
Udział w teledysku Texas In Demand pamiętam- 2000 rok, często grał role negatywne, takie zapadające w pamięć- Gruber, Sheriff z Nottingham, też i demoniczny Rasputin, kontrowersyjny de Valera czy Messmer, jakby się ścigali z Oldmanem kto bardziej zapadnie w pamięć w tych rolach złych, ostatnio to już role pozytywne- "Harry Potter" czy "To właśnie miłość", szkoda gościa.....
Nie pamiętam, abym kiedykolwiek odczuwała taki skutek po śmierci jakiegokolwiek aktora jak własnie teraz odczuwam. Niech spoczywa w pokoju.